Czy wolno nagrywać służbowe spotkania

Jeśli ktoś myśli, że gadżety znane z filmów szpiegowskich tak w rzeczywistości nie istnieją, jest w sporym błędzie. Właściwie każdy kto prowadzi agencję detektywistyczną albo pracuje jako detektyw wie, że bez problemu można zakupić długopis z kamerą, czy dyktafon w kluczyku. Obecnie sprzęt rejestrujący dźwięk i obraz jest taki nieznaczny, że może zmieścić się w takich przedmiotach, jak długopisy, czy breloczki.

Jakość materiału uzyskiwana w ten sposób nie jest imponująca, niemniej jednak pozwala na użycie pozyskanej wiedzy podczas pracy operacyjnej. Jeżeli ktoś potrzebuje pozyskać jakieś informacje w dyskretny sposób zakup tego typu sprzętu to najlepsze rozwiązanie. Tego rodzaju gadżety nie są drogie, choć im droższe, tym lepszą jakość oferują. Detektywistyczne gadżety są dostępne dla każdego. Nieco zupełnie inaczej wygląda kwestia tego, czy wolno ten sprzęt wykorzystać. Co do zasady, prawo mówi, że nie wolno nagrywać obrazu i dźwięku wówczas, gdy nie można mieć do nich dostępu. Nie wolno zatem zostawić takich urządzeń w gabinecie przełożonego a potem wykorzystać tego, czego udało się dowiedzieć. Wolno rejestrować dźwięk i obraz za zgodą nagrywanych osób. Prawo daje możliwość także na nagrywanie w celu pozyskania dowodów na mobbing, czy przemoc w pracy, jeżeli już w inny sposób nie można tego potwierdzić. W pewnych przypadkach rodzice, którzy zostawiają swoje dziecko pod opieką obcej osoby chcą sprawdzić, co robi z dzieckiem. Kupują wówczas najprostszy sprzęt i ustawiają w miejscu, gdzie opiekunka będzie bawić się z dzieckiem. Ukryta kamera w głośniku nie wzbudzi niczyich podejrzeń, więc można łatwo zdobyć potrzebne informacje. Czym innym jest natomiast ich późniejsze użycie. Choćby nagrania znęcającej się na dzieckiem opiekunki, czy krzyczących na maluchy przedszkolanek budzą grozę i głównie powszechny sprzeciw, w sądzie zdobyte w ten sposób dowody mogą zostać podważone. Osoby, które zostały bezprawnie nagrane (zwłaszcza jeżeli na nagraniu nie popełniają przestępstwa) a nagrania upublicznione mogą oddać sprawę do sądu, a osoba nagrywająca najprawdopodobniej sprawę przegra.

Więcej informacji na stronie: detektor kamer.